Ostatnio nie mam nic konkretnego do dodania, a żeby nie być za bardzo w tyle powiem, że w końcu mogę
odetchnąć z ulgą! Dzisiaj było ostatnie laboratorium z chemii w tym semestrze! Już nie muszę się uczyć co
tydzień i pisać sprawozdań, chociaż do napisania mam jeszcze jedno z dzisiejszego ćwiczenia i muszę je
przynieść na za tydzień. Ale później nie będę musiała się aż tak stresować!
odetchnąć z ulgą! Dzisiaj było ostatnie laboratorium z chemii w tym semestrze! Już nie muszę się uczyć co
tydzień i pisać sprawozdań, chociaż do napisania mam jeszcze jedno z dzisiejszego ćwiczenia i muszę je
przynieść na za tydzień. Ale później nie będę musiała się aż tak stresować!
dzisiejsze ćwiczenie
Chodzę trochę poddenerwowana, a dzisiaj jeszcze dobija mnie pogoda... Z chęcią poszłabym spać, ale
muszę zaprojektować kształtki i zrobić sobie obiad.
Jaki cudny kolorek ma ta substancja :DD
OdpowiedzUsuńmnie pogoda też dobija ;c
OdpowiedzUsuńjazdy robicie doświadczenia ;p
OdpowiedzUsuńno to udanego gotowania ;D i smacznego !!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki :PP
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Inppootrune :P
OdpowiedzUsuńjak ja nie lubię chemii:<<
OdpowiedzUsuńZawsze byłam ciekawa takich ćwiczeń w laboratorium. :) O pogodzie to nawet mi nie mów. I ten, właśnie kończę robić spaghetti :D :*
OdpowiedzUsuńno to fajnie, teeraz już z górki ;)
OdpowiedzUsuńHaha wiem co to! Uczyłam się o tym haha :) W końcu mogę się czymś pochwalić :DD
OdpowiedzUsuńczyli nie tylko na mnie jesień działa dołująco... :) głowa do góry!:)
OdpowiedzUsuńnienawidzę chemii. :D
OdpowiedzUsuńnienawidzę chemii,wrrr :<
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ;)
agathaofficial.blogspot.com
nie lubie chemii i nigdy nie lubiłam,a le na takie doświedczenia moglabym pojsc ;p choiaz nie mialam takich;p moze raz w gimnazjum ;p ale to byl;o dawno i nic nie pamietam ;p
OdpowiedzUsuńwłaź na facebooka, mam plotę :D
OdpowiedzUsuńcieeekawe
OdpowiedzUsuńJa również z chęcią poszłabym spać, ale muszę się uczyć na sprawdzian z niemieckiego :(
OdpowiedzUsuńczyli spokój z durną chemią ;d fajnie
OdpowiedzUsuńja się pomęczę jeszcze trochę na kursach z nią ;c
nigdy nie przepadałam za chemią.
OdpowiedzUsuńale kolor ten substancji bardzo ciekawy ;d
tez mnie dobija ta pogoda...ale trzymaj się ciepło Sami:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w takim laboratorium
OdpowiedzUsuńnie cierpie chemi ^^
OdpowiedzUsuńno to ja życzę duuuużo siły :D na dziś wieczór :)
OdpowiedzUsuńWow ale fajne ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
http://letmeloveyou1.blogspot.com/
zawsze chciałam pracować w laboratorium jak byłam mała ;D
OdpowiedzUsuńłaadnie:D
OdpowiedzUsuńNie może być aż tak źle :/
OdpowiedzUsuńA.
mi też się spać chce;/
OdpowiedzUsuńja zawsze lubiłam mieszać te mikstury, najlepiej jak się pieniły, albo zmieniały kolor ;D
OdpowiedzUsuńJa nawet lubię chemię :>
OdpowiedzUsuńładna pani blog wygląda na profesjonalny :) u mnie znajdziesz graffiti jak chcesz to zajrzyj btw kozacka statystyka :D obserwuje :)
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię: http://oliinek.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-award.html :)
OdpowiedzUsuńMy dzisiaj na zajęciach robiliśmy reakcje miedzi z kwasem azotowym(V) i jeszcze jedno, którego dokładnie nie pamiętam, wiem, że fajnie się kolory zmieniały z fioletowego kolejno na bezbarwne, brązowe i zielone. Po dodaniu do nich kolejno kwasu, wody destylowanej i zasady.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ja już od trzech lat połowę zajeć w takich labolatoriach spędzam!;D
OdpowiedzUsuńJestem zaszokowana przeglądając twojego bloga jak bardzo się zmieniłaś i wydoroślałaś :) Świetna zmiana na "+"
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://kosmetykanawybiegu.blogspot.com/
Obserwuje
Podziwiam za chemię. Nigdy nie rozumiałam nic z tych wzorów itp. Zawsze to była czarna magia :) no ALE...niestety bycie humanistą ma wiele minusów. Przede wszystkim chyba bezrobocie. Tak więc chemia bardziej przyszłościowa.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych
o mamo ja z chemiii miałam same poprawki a moja mama jest po studiach chemicznych :D jaki wstyd :D nie cierpię tego :D
OdpowiedzUsuńładne zdjęcie :*
napisałam do ciebie meila . :)
OdpowiedzUsuńNapisałam ci meila.
OdpowiedzUsuńnie mam zielonego pojecia jak zrobilas ten obrzek glowny, ale jest swietny!
OdpowiedzUsuńjesli sama go zrobilas, to gratuluje talentu:))
nooooo bo stres to straszny wróg człowieka!!! no to życze jesczze troszke wytrwałosci :)
OdpowiedzUsuńwyróżniłam Cię do Libster blog .
OdpowiedzUsuńZapraszam do brania udziału i do mnie : )
Ja muszę zarywać nocki, żeby się uczyć właśnie do CHEMII, a przynajmniej te nocki w przed dzień lekcji :c.
OdpowiedzUsuńo ile fajnych buteleczek, a ten post z końmi to mistrzostwo swiata;) żadnego konika nie znalazłam;) mimo usilnych poszukiwań ;) :D:D:D jak zawsze cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię na moim blogu . ;) http://veronika-and-veronika.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmiareczkowanie?;)
OdpowiedzUsuńdokładnie:D
Usuńhehe takie laboratoria to moja codzienność, bo jestem na wydziale chemicznym, ale wiem jak potrafi być stresująco, więc cieszę się razem z Tobą, że to już koniec :)))
OdpowiedzUsuńTy miałaś więcej tych laborek niż ja na tej nanotechnologii :D
OdpowiedzUsuńw końcu będziesz miała troche spokoju;p
OdpowiedzUsuńChemia ... zło.
OdpowiedzUsuńgrrr.nie znoszę chemi.
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadania-paulinki.blogspot.com/ w nagłówku jest twoja praca
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńchciałabym, chodzić do laboratorium :D
OdpowiedzUsuńteoria jest nudna, ale doświadczenia z chemii uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńja jakos nie przepadam za chemia :P
OdpowiedzUsuńfakt, pogoda jest straszna. :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię chemię, ale to pewnie jeszcze się zmieni, bo dopiero kończę gimnazjum. hahaha.
Fajny kolorek ma to cos :p
OdpowiedzUsuń