31 sierpnia 2013

Cassie Ainsworth

Wczoraj skończyłam portret Hannah Murray, odgrywającej rolę Cassie w 1 generacji Skinsów, także dzisiaj pokażę efekty. Pojawiła się także w siódmym sezonie, nie mówiąc już swojego jakże znanego tekstu "Oh wow, lovely", z czego bardzo się cieszę :)

30 sierpnia 2013

Łososiowy sweterek

Z racji tego, że rysunku jeszcze nie skończyłam, dodaję zdjęcia. Mam nadzieję, że jutro pojawi się już skończony portret. Dziś mam na sobie sweter i krótkie spodenki, ponieważ jest ni to ciepło, ni to zimno. Czasem grzeje słońce, a po chwili wieje wiatr i robi się chłodniej. Moje ulubione jasne kolorki!

sweter-SheInside, szorty-SheInside, buty-Merg, kolczyki-Lokaah, pierścionek-prezent, bransoletka-SheInside

29 sierpnia 2013

Czerwona spódniczka

Nie mogę się oprzeć spódniczkom wykonanym z szyfonu! Pokazywałam się już w jasnej w tym poście, a teraz przyszedł czas na kolor czerwony! W innej odsłonie niż poprzednio, bo ze złotym sweterkiem. Mam nadzieję, że to nie koniec mojej szyfonowej, spódniczkowej kolekcji i będę posiadać więcej kolorów. Tym razem mi i Ewie zdjęcia robiła zdolna Kamila.

sweterek-Choies, spódniczka-Chicnova, buty-Merg, naszyjnik-Choies, pierścionek-House

28 sierpnia 2013

Naomi Campbell

Na dzisiaj naszykowałam następny portret z serii "Skins". Jak widać po tytule narysowałam twarz Lily Loveless, grającej Naomi w 2 generacji. Z sezonem 3 i 4 jej postać nie za bardzo przypadła mi do gustu, lecz podczas oglądania 7 sezonu było lepiej. Zmieniła kolor włosów na ciemny, dlatego rysowałam z jednego z nowszych zdjęć, kiedy jest brunetką.

25 sierpnia 2013

Osa

Baskinki podobały mi się od dawna, ale jakoś nie byłam przekonana jak będą wyglądać na mnie. Na stronie Choies znalazłam bluzkę dobrą jakościowo i w fajnym kolorze, dlatego jednak zamówiłam. Chociaż w żółtym się nie lubuję to tym razem go na siebie założyłam. Kolorystycznie podchodzę pod osę czy pszczołę :)

baskinka-Choies, spodnie-chińczyk, szpilki-MartOfChina, bransoletka-DIY siostry, pierścionek-Lokaah

24 sierpnia 2013

Nowości kosmetyczne

Co jakiś czas na blogu pokazuję również kosmetyki, nie za często ale zdarza się. Dzisiaj post kosmetyczny, bo ostatnio zrobiłam trochę większe zakupy. Jak dla mnie są one duże, bo nie często w jednym czasie tyle tego kupuję.

Od dawna marzyła mi sie paletka cieni Sleek'a i w końcu się na nią zdecydowałam! Wybrałam paletkę Sunset, ponieważ ma dużo ciepłych kolorów, w tym brązów. Zamówiłam ją na stronie Kosmetyki z Ameryki za 34,99 zł. Dzisiaj nałożyłam sobie 3 cienie i jestem ciekawa jak będą się zachowywać przez cały dzień.

Szukając jakiegoś bronzera do twarzy w Rossmannie natrafiłam na promocję z Manhattan, kosztował ok. 17zł. Daje ładny efekt, nie jest za ciemny. Jestem z niego zadowolona.

O tuszu z Maxfactora nasłuchałam się wiele pozytywnych opinii i nie zawiodłam się! Jest jak do tej pory najlepszą maskarą, którą posiadałam. Bardzo wydłuża rzęsy, daje trochę taki efekt sztucznych. Kiedy zobaczyłam ile kosztuje (56 zł) złapałam się za głowę. Ale poszukałam na allegro i znalazłam go za 32,97 zł z wliczoną przesyłką. Ostatnio będąc w Rossmannie zauważyłam, że jest w promocji i kosztuje 41 zł. Na prawdę go polecam!

Eyeliner z Maybelline nie był planowanym zakupem. Niestety w żadnej drogerii nie mogłam znaleźć pędzelka do żelowego eyelinera. Nie chciałam skośnego, bo już miałam. Natknęłam się na niego przypadkiem na półce Maybelline w Rossmannie i wachałam się czy wydać to ponad 30zł. Ale raz kozie śmierć. Mój eyeliner z Essence mam od kwietnia 2012 roku i zdążył mi już wyschnąć. Od razu widzę różnicę w konsystencji. Powyżej na zdjęciu jest moje oko po nałożeniu tuszu z Maxfactor i tego eyelinera (zdjęcie na samym dole także). Najlepsze jest to, że obydwa kosmetyki cały dzień trzymają się na powiece w nienaruszonym stanie!

Żel do brwi z Catrice dorwałam w Naturze w resztkach kolekcji za 3zł. Nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego działania, żel jak to żel. Ma lekko brązowy odcień, ale nie bardzo go widać po nałożeniu. Jednak 3 złotych mi nie szkoda.

Olejek z Alterry jest pewnie wszystkim dobrze znany! Dopiero teraz się na niego skusiłam. Jestem po jednym olejowaniu włosów (właśnie do tego go kupiłam). Na razie nie widzę efektów, ale na pewno będę stosować. W Rossmannie kosztował 17.99 zł

Jedwab chciałam kupić już od jakiegoś czasu, ale zawsze będąc w sklepie kompletnie o tym zapominałam. Tym razem wzięłam na "spróbowanie" jedwab z Biosilk. Jeszcze nie otworzyłam, także testy przede mną. W Rossmannie kosztował 2,50zł.

Testowaliście któryś z tych kosmetyków? Jeśli tak to jakie macie odczucia?:)

23 sierpnia 2013

Bambus

Pogoda się trochę poprawiła, bo już od czasu do czasu zza chmur wychodzi słońce. A ja zaopatrzyłam się w kolejną parę legginsów! Tym razem z motywem bambusa. Chyba nigdy nie przestanę ich zamawiać, chociaż ostatnio bardzo się powstrzymuję, chociażby dlatego żeby tutaj nie było dużo mnie w legginsach! Zdjęcia robione przez Ewę. P.S. Bluzka mi się wygniotła w samochodzie :(

koszulka-SheInside, legginsy-SheInside, buty-MartofChina, bransoletka-SheInside