Rysowanie przy kamerze jest lekko stresujące, bo wiadomo - nagrywa Twój każdy ruch i to co Ci się nie uda - wszystko jest uwiecznione. Pracuje się wtedy też pod presją czasu, szczególnie gdy aparat nagrywa Ci tylko 20 minutowe filmy (i musisz sprawdzać czy już czasem nie skończył), gdy masz jedną kartę pamięci i jeden akumulator. Dlatego często też rysuję po prostu bez niczego, tyle ile mi się chce, bez sprawdzania ekranu aparatu :) Taki rysunek z resztą wczoraj stworzyłam i dzisiaj pokażę Wam zdjęcia. Do kolorowania użyłam markerów, głównie Promarkerów, no i moich ulubionych kredek Prismacolor. Dodałałam też szczegóły żelopisami Gelly Roll, żeby coś się na tej ilustracji działo.
Śliczne! Rogata elka ze śrubokrętem sonicznym *0*
OdpowiedzUsuńFajne. Bardzo interesujące, takie... inne, oryginalne :D Podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńmój aparat niestety też krótko nagrywa filmy... :/ rysunek bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńŚliczny rysunek :) A mogłabym wiedzieć czy kupujesz promarkery na sztuki? I gdzie? Bo właśnie chciałabym je kupić najlepiej na sztuki właśnie, ale u mnie w mieście nie ma :/ I szukam w większych miastach ;)
OdpowiedzUsuńW Łodzi w sklepie Matejko na sztuki za 9.90 :))
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź :)
UsuńPs. Śliczny nowy nagłówek :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze obłęd!
OdpowiedzUsuńAwww cudowne są te wszystkie twoje prace, nie mogę się nadziwić twojego talentu!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka,
blackeley.blogspot.com
Wygląda to absolutnie obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękna praca:)
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać nazwę tego szkicownika? Ładnie wyglądają na nim promarkery, ja używam narazie tylko specjalnego bloku. Świetny nowy nagłówek:)
Pozdrawiam, lifebystone.blogspot.com
hahnemuhle deko :)
Usuń