Ten tydzień jest jednym z gorszych przed sesją. Przez te dwa dni zaliczałam aż cztery przedmioty, jutro czeka mnie kolejny. Najgorszym wyzwaniem będzie nauczenie się na kolokwium z materiałoznawstwa, które powinnam pisać w czwartek. Pewnie zrezygnuję z tego terminu. A jak tam u Was? Też stresujecie się sesją/egzaminami/kartkówkami? A może macie ferie i odpoczywacie?:)
baseballówka-SheInside, spodnie-chińczyk, buty-siostry